Rezerwat przyrody Łęgi koło Słubic podzielony jest na dwie części, umownie zwane południową i północną.  W części południowej granicę rezerwatu stanowi droga usytuowana na wysokiej, stromej skarpie a część rezerwatowa stanowi  mocno podmokły teren, porośnięty  przepięknymi okazami drzew liściastych. Drzewostany pozostawione bez ingerencji człowieka sprawiają wrażenie bałaganu, przewrócone drzewa i odłamane konary pozostają na dnie lasu i w połączeniu z krzewami stanowią gąszcz nieładu.

      Żeby dostrzec piękno tego terenu trzeba się tam zatrzymać i spojrzeć indywidualnie na każdą roślinę. Biegnąca tam droga może stanowić wspaniały punkt obserwacyjny. Zwierzęta na terenie rezerwatu nie są niepokojone przez człowieka i czują się tam bezpiecznie dlatego łatwo tam zaobserwować odpoczywające sarny czy dziki albo pracujące przy ścince drzew bobry. A ileż tam jest małych, pięknych żyjątek…

    Człowiek to takie dziwne stworzenie, które pędzi przez życie i wyjeżdża w dalekie kraje w poszukiwaniu piękna a nie dostrzega tego co ma wokół siebie. I do tego „bałaganu" stworzonego przez naturę dokłada swój, domowy bałagan.

    Młodzież z Technikum Rolniczego w Słubicach, klasa architektury krajobrazu sprzątała południowa część rezerwatu. Wspaniała, pracowita i wesoła młodzież. Jak sami zauważyli, z tego co wynieśli z lasu mogliby wyremontować dom, złożyć cały samochód i jeszcze się ubrać .

Tego dnia było wyjątkowo zimno i padał przelotny deszcz – nikt nie narzekał.  Na zakończenie dnia rozpaliliśmy ognisko. Hitem dnia okazały się bułki przypiekane nad ogniskiem, kiełbaski miały mniejsze wzięcie.